Jak zwykle z braku czasu blog został trochę zaniedbany, ale wróciłem, wziąłem miotełkę w łapki i odkurzyłem nieco miejce do swoich wynurzeń na tematy kulinarne.
Moje ostatnie zainteresowanie tematem średniowiecza, do którego czasami wracam czytając rozmaite książki i robiąc wiele zapisków i notatek (tak elektronicznie, jak analogowo i mnemonicznie), poskutkowało tym, że wpadła mi w ręce książeczka o kuchni średniowiecznej. Wiele przepisów w niej zawartych pochodzi z XIV wieku z rękopiśmienniczego poradnika dla kobiet Le Ménagier de Paris (tłum. Gospodarz Paryski) napisanego w formie pouczeń kierowanych przez paryskiego mieszczanina Arnulfa do jego piętnastoletniej, nowo zaślubionej żony.
Poradnik ów kreuje życie domowe w mieszczańskim domu, zawiera tzw. "przykazania" dobrego wychowania i nakazy. Co się zaś tyczy kulinariów to księga ta ujawnia w sobie 20 przepisów na różna dania.
Dlatego dzisiaj, chciałem się z Wami podzielić jednym z nich, ponieważ myślę, że przypomnienie sobie dań, jakie jadano przed wiekami w sercu Europy (należy pamiętać, że kuchnia francuska w średniowieczu była propagowana w większości dworów ryceskich mocno powiązanych z dworami królewskimi, gdzie zazwyczaj w kuchni rządzili mistrzowie z ówczesnej Francji).
Przepis na dzisiaj to Tarta Szpinakowa, którą przyrządzano głównie wiosną (sezonowość szpinaku...), natomiast w innych porach roku zamiast szpinaku używano liści buraka lub nawet sałaty. :-)
Składniki:
500 g szpinaku świeżego (w razie braku można użyć mrożonego)
100 g białego sera (może być półtłusty)
3 jajka
pęczek natki pietruszki
1 łyżeczka mielonego imbiru
szczypta soli i szczypta pieprzu do smaku
50 g tartego sera żółtego (może być parmezan)
opcjonalnie suchy ser kozi na wierzch lub stilton (angielski ser pleśniowy - łagodny w smaku)
ciasto kruche do tarty (w dzisiajszych czasach można użyć gotowych ciast z zawartością masła lub bez)
Ciasto wykładamy do formy na tartę, nakłuwamy widelcem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10 minut. Potem wyjmujemy i zostawiamy do przestygnięcia.
W międzyczasie bierzemy szpinak i siekamy go grubo, rozgrzewamy patelnię, dodajemy oliwę z oliwek i wrzucamy szpinak na 8 minut, aby go trochę przesmażyć. Następnie zostawiamy do wystygnięcia. Potem siekamy do drobno razem z pietruszką. W misce rozdrabniamy ser biały widelcem, dodajemy 3 jajka, imbir, ser tarty, szpinak i pietruszkę i wyrabiamy masę, którą wlewamy do ciasta. Doprawiamy solą i pieprzem. Po rozprowadzeniumasy możemy pokruszyćna wierzch ser kozi lub pleśniowy (ale nie jest to wymagane).
Wkładamy tartę do piekarnika na 35 do 40 minut. Zapewniam, że zapach jest obłędny. Po tym czasie wyjmujecie tartę z piekarnika i po lekkim ostudzeniu mozna ją zajadać. Smakuje na zimno dobrze, ale na ciepło to "niebo w gębie".
Polecam i mam nadzieję, że podzielicie się swoimi wypiekami. :-)
(zdjęcie akurat robione na szybko komórką w nocy...)
