17.10.2011

Dieta jskiniowców

Ostatnio wpadła mi w łapki książka o wdzięcznym tytule "Dieta paleo". Zaintrygowany nazwą, która kojarzyła mi się z paleolitem (epoka przed neolitem) otworzyłem ją i.... I doznałem olśnienia!
Owszem, skojarzenie było jak najbardziej poprawne. Chodzi o dietę naszych przodków, praojców, pramatek, prabraci i wszystkiego pra... :)
Dieta ta oparta jest na tym,  do czego genetycznie mamy predyspozycje i co powinniśmy jeść na co dzień, a czego nie powinniśmy. Jednak łowcy i zbieracze byli zdrowsi niż my teraz. A dlaczego? Bo nie jedli za dużo węglowodanów, więcej białek oraz warzywa i owoce. Zero tłuszczu i cukru rafinowanego (największej przyczyny obecnych chorób cywilizacyjnych).
W każdym razie, książka mnie zaciekawiła i postanowiłem, że od przyszłego poniedziałku rozpoczynam eksperyment "JASKINIOWIEC" i zacznę żyć wedle diety epoki paleolitu, oczywiście dostosowanej lekko do współczesności. Będę na bieżąco relacjonował postępy.
Acha... To nie jest dieta "na chwilę", aby schudnąć, tylko to jest dieta wymuszająca styl życia, a konkretnie odżywiania na całe życie. Zobaczymy... :)