23.10.2012

Libański ser labne

Elo,
dawno mnie tu nie było... natłok pracy i obowiązków czasami potrafi nieźle człowieka skonfrontować z przyjemnościami. :(

Ale do rzeczy. Po pobycie w Libanie w 2008 roku rozsmakowałem się we wspaniałej kuchni lewantyńskiej. Jak każdy europejczyk (czyt. Polak) myślałem, że Bliski Wschód to głównie kebaby i hummus. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zostałem zabrany na jedzenie, a tu przede mną na stół wjeżdża tzw. mezze, czyli mnogość składników, z których komponuje się pełny posiłek. Jedną z przystawek, która przypadła mi najbardziej do gustu to ser labne.
Próbowałem odtworzyć ten przepis i przez przypadek mi się udało. Całkiem niedawno. :D

Mogę zaproponować Wam 2 wersje: z czosnkiem (klasyczna) i z mieszanką przypraw arabskich (wariacja).

Wersja klasyczna:
1 opakowanie twarogu naturalnego (np. President) 400 g
2 ząbki czosnku - starte
4 łyżki stołowe oliwy z oliwek extra vergine
sok z 1 cytryny
szczypta soli i szczypta pieprzu
szczypta mielonego kminu rzymskiego

Wszystkie składniki wymieszać ze sobą i wstawić do lodówki na 2 godziny. Pasuje jako przystawka lub jako składnik dań pieczonych i grillowanych.


Wersja podkręcona:
1 opakowanie twarogu naturalnego (np. President) 400 g
2 łyżeczki mieszanki (kmin rzymski, cynamon, sumak, kolendra; może być Raas al hanut  lub garam masala)
4 łyżki stołowe oliwy z oliwek extra vergine
sok z 1 cytryny
szczypta soli i szczypta pieprzu


Wszystkie składniki wymieszać ze sobą i wstawić do lodówki na 2 godziny. Pasuje jako przystawka lub jako składnik dań pieczonych i grillowanych.

Wypróbujcie. Coś zupełnie innego, a w połączeniu z sałatkami i mięsem po prostu niebo w gębie. :)